LEK DO ZWALCZANIA WARROZY
WIĘCEJ O PRODUKCIE
Podobnie, jak w przypadku kwasu mrówkowego, także leczenie pszczół kwasem szczawiowym wymaga zachowania nadzwyczajnych środków ostrożności. Pszczelarz powinien mieć na sobie ubranie i okulary ochronne oraz maski przeciwpyłowe. Wdychanie kwasu szczawiowego jest bowiem niebezpieczne dla zdrowia. W polskich warunkach klimatycznych kwas szczawiowy podaje się do ula w postaci roztworu o stężeniu 3,2, który jest podawany w cukrowym syropie. Proporcje powinny wynosić 1 do 1. Tak przygotowany preparat podaje się za pomocą strzykawki i umieszcza na tych pszczołach, które znajdują się w międzyramkowych uliczkach. Najlepsze efekty leczenia uzyskamy, jeśli kurację będziemy przeprowadzać w rodzinie bez czerwia, najlepiej w połowie października. Jeśli chodzi o temperaturę, kwas szczawiowy nie jest tak wymagający jak mrówkowy – ograniczeniem jest temperatura poniżej zera stopni Celsjusza, gdy kwas staje się nieaktywny.
Dużym błędem, który popełnia wielu niedoświadczonych pszczelarzy jest nadużywanie kwasu szczawiowego. Jest to w dużym stopniu podyktowane jego niska ceną. Jednak nadmierne stosowanie wcale nie sprawia, że poprawiają się efekty lecznicze. Wręcz przeciwnie – nadmiar kwasu nie tylko zabija Varroa destructor, ale też szkodzi pszczołom. Pszczoły zaczynają zachowywać się przesadnie higienicznie i zaczynają czyścić gniazda, szczególnie z zabitych samic Varroa destructor. Jednak ta nadmierna i nieco bezsensowna praca sprawia, że organizmy pszczół szybciej się zużywają, ich życie ulega sporemu skróceniu i wiele z nich może nie dożyć do wiosny. Trzeba więc pamiętać, że zabiegi przy użyciu kwasu szczawiowego należy wykonywać w odstępach co najmniej trzymiesięcznych.
JAK STOSOWAĆ KWAS SZCZAWIOWY?
Naturalny kwas organiczny to doskonały sposób na walkę z roztoczem Varroa destructor. Pod warunkiem, że trafi w ręce doświadczonego i odpowiedzialnego pszczelarza. W przeciwnym razie może spowodować więcej szkód niż korzyści.
Do leczenia kwasem szczawiowym stosuje się dość mocno stężone roztwory. Leczenie trzeba więc przeprowadzać wtedy, gdy rodzina nie wychowuje czerwia ani nie zbiera pożytków w celach produkcji miodu towarowego. Smak kwasu szczawiowego będzie bowiem mocno wyczuwalny w ostatecznym produkcie, co obniży wartości organoleptyczne nawet najwyższej jakości miodu. Pamiętajmy też, że choć kwas szczawiowy jest substancją dosyć tanią, nie wolno jej nadużywać. Większa dawka nie spowoduje szybszego zwalczenia warrozy – może natomiast osłabić pszczoły lub doprowadzić do ich wymarcia.
Kwas szczawiowy może być stosowany w formie nakrapiania bezpośrednio na pszczoły lub odparowywania za pomocą specjalnych urządzeń bezpośrednio do wnętrza ula. Bez względu na to, którą z metod wybierzemy, konieczne jest zachowanie szczególnych środków ostrożności, a także stosowanie się do wszelkich zaleceń weterynarzy – zwłaszcza jeśli chodzi o stężenie roztworu. Aby kwas szczawiowy właściwie zadziałał, rodzina musi znajdować się w kłębie zimowym. Jest więc oczywiste, że kwas szczawiowy stosujemy jesienią.
Jeśli stosujemy kwas szczawiowy do nakrapiania, zalecana dawka roztworu to od 20 do 35 mililitrów roztworu. Ostrzykiwanie powinno przebiegać w temperaturze powyżej zera. W niższej będzie po prostu nieskuteczne. Jeśli decydujemy się na zastosowanie oparów kwasu szczawiowego, bierzemy 1,5-2 gramy kwasu szczawiowego i stopniowo odparowujemy, uważając przy tym, by nie zatruć się szkodliwymi oparami.
SKUTECZNOŚĆ KWASU SZCZAWIOWEGO W WALCE Z WARROZĄ
Kwas szczawiowy to jeden z kwasów organicznych z powodzeniem stosowanych w walce z groźnym pasożytem pszczół, jakim jest Varroa destructor. Jednak skuteczność kwasu w dużej mierze zależy od umiejętności pszczelarza i sposobu jego stosowania.
Roztwór kwasu szczawiowego stosuje się wyłącznie w tych rodzinach, które nie posiadają czerwia. Leczenie pszczół polega na odparowywaniu kwasu do wnętrza ula za pomocą specjalnych urządzeń. Jeśli będziemy stosować go prawidłowo, będzie skutecznie zwalczał warrozę, a jednocześnie nie wywoła żadnych szkód w rodzinie pszczelej. Można też podawać rodzinom pszczelim kwas szczawiowy w syropie. Sporządza się go z 3,2-procentowego roztworu kwasu, który rozpuszcza się w cukrze w proporcjach jeden do jednego. Tak sporządzony lepki roztwór stosuje się do nakrapiania pszczół znajdujących się w uliczkach międzyramkowych. Bez względu na to, która metodę wybierzemy, największa skuteczność podczas wykorzystywania kwasu szczawiowego obserwowana jest w okresie jesieni od końca września do połowy października.
PILNUJ ODPOWIEDNIEJ TEMPERATURY
Rezultaty i skuteczność stosowania kwasu szczawiowego są uwarunkowane wieloma czynnikami. Jeśli nie zastosujemy się do wszystkich zaleceń, zabiegi w ulu będą nieskuteczne, a nawet szkodliwe dla samych pszczół oraz ich właściciela. Przede wszystkim, kwas szczawiowy stosuje się jesienią, ale wczesną – w żadnym razie nie należy go stosować w okresie, gdy temperatura powietrza często obniża się do poziomu poniżej zera stopni. Najlepsze rezultaty można uzyskać w temperaturze od zera do pięciu stopni Celsjusza. Drugim koniecznym warunkiem jest brak czerwia w ulu. Jeśli wykonamy zabieg przy obecnym czerwiu, zginie nie tylko pasożyt pszczeli, ale też spora część pszczelej rodziny. Warunkiem jest nie tylko brak czerwia, ale też rodzina musi już znajdować się w zimowym kłębie.
JEDNORODNY ROZTWÓR BEZ KRYSZTAŁKÓW
Aby kwas szczawiowy był jak najskuteczniejszy, przygotowany roztwór powinien być absolutnie jednorodny. Niedopuszczalne są jakiekolwiek widoczne kryształki kwasu. Będą się one bowiem osadzać na dnie butelki, co sprawi, że nie zostaną odparowane, a skuteczność kwasu mocno osłabi się. Jeśli do odkażania ula wybieramy metodę spryskiwania roztworem kwasu, musimy pamiętać, by kłąb był spryskany równomiernie. Jeżeli rodzina zajmuje dwa korpusy, podczas zabiegów jeden z nich można zdjąć.
NIE NADUŻYWAJ – TO SZKODZI PSZCZOŁOM
Kwas szczawiowy jest substancją łatwo dostępną i dość tanią, co może skłaniać pszczelarza do jego nadużywania. Tymczasem ilość przeprowadzony zabiegów nie jest w żaden sposób powiązana ze skutecznością działania kwasu. Wręcz przeciwnie – nadmiar przeprowadzonych zabiegów może, co prawda zniszczyć pasożyta Varroa destructor, ale też znacznie osłabić pszczoły w opryskiwanej rodzinie. Pod wpływem kwasu pszczoły zaczynają wykazywać szczególną aktywność, czyszczą swoje gniazda i podwyższają swój metabolizm, co zwiększa zużycie ich organizmów. W tym stanie mogą nie dożyć wiosny. A przecież nie o to chodzi pszczelarzowi, by podczas leczenia pszczół z pasożyta jednocześnie zaszkodzić własnym zwierzętom. Warto więc pilnować szczegółowych terminów i stosować kwas szczawiowy dopiero po trzech miesiącach od poprzedniego zabiegu.
ŚRODKI OSTROŻNOŚCI PRZY STOSOWANIU KWASU SZCZAWIOWEGO
Stosowanie kwasu szczawiowego do zwalczania warrozy wymaga zastosowania wszelkich środków ostrożności, które mają na celu ochronę zdrowia nie tylko pszczół, ale też samego pszczelarza.
Do zwalczania Varroa destructor stosowane są roztwory kwasu szczawiowego o dużym stężeniu, trzeba więc pamiętać o odpowiednim ubraniu ochronnym, aby roztwór nie miał kontaktu ze skórą. Konieczne są też rękawice, specjalne okulary i maski przeciwpyłowe. Kto zabiera się do odkażania kwasem szczawiowym bez tych zabezpieczeń, wykazuje się szczególną bezmyślnością i naraża swoje zdrowie na szwank.
Kwas szczawiowy można stosować w formie opryskiwania roztworem lub parowania. Ten drugi sposób odkażania można wykonać za pomocą gotowych urządzeń lub wykonanych domowymi sposobami odkażaczy. Podczas odparowywania pszczelarz powinien chronić drogi oddechowe za pomocą maski z wielogazowym pochłaniaczem. Wbrew pozorom, nie jest to zabezpieczenie stosowane na wyrost.
Stosując kwas szczawiowy musimy też pamiętać, by walcząc ze szkodliwym roztoczem nie zrobić przy okazji krzywdy rodzinie pszczelej. Chodzi przede wszystkim o nadużywanie substancji leczniczej – jeśli nie będziemy stosować się do ścisłych zaleceń, możemy sprawić, że pszczoły pod wpływem nadmiaru oparów zaczną zachowywać się nienaturalnie. Będą pobudzone, zaczną nadmiernie sprzątać gniazdo, co pozbawi je sporej ilości energii. W tej sytuacji mogą nie przeżyć do wiosny, a więc całe leczenie pójdzie na marne. Warto więc zastosować się do podstawowej zasady – kwas szczawiowy można po raz kolejny zastosować dopiero trzy miesiące po poprzedniej aplikacji tego produktu leczniczego.
OPRACOWANO NA PODSTAWIE
Paweł Chorbiński, Jak skutecznie zwalczać warrozę w rodzinach pszczelich, „Życie Weterynaryjne” 2010, nr 7, s. 587